Po co przystanek STOP w zmianie?
W różnej postaci krąży taki mem, 2 ptaki siedzą na gałęzi i jeden nie chce frunąć, bo się boi, że spadnie, a drugi mu na to odpowiada, a co będzie jeśli polecisz???
Czy to nie jest tak czasem z nami?
Mamy swoje marzenie, wizję, cel i … planujemy, troszkę zrobimy w kierunku realizacji, ale to bardziej tip-topki niż zdecydowane działania i dalej gdzieś odkładamy realizację, czegoś, co teoretycznie mogłoby być siłą napędową naszego życia. W głowie wiemy wszystko, kiedy, co, jak powinniśmy zrobić. Tylko, że dalej czujemy się zblokowani… znacie to? Kolejna obietnica i nic się nie dzieje, obwiniamy siebie, innych, sytuację, wracamy, bądź wciąż jesteśmy w punkcie wyjścia.